w , , , , , ,

Najdroższe auto świata – sprawdź ranking najbardziej luksusowych modeli!

Luksusowe marki, limitowane modele pojazdów, niesamowite osiągi i ceny, które zawrócą w głowie niejednemu fanowi motoryzacji. Wszystko to znajdziesz w dzisiejszym artykule. Zgłębiamy temat, dzięki któremu nawet starszy mężczyzna na powrót zmieni się w chłopca zafascynowanego błyszczącymi zabawkami. Innymi słowy: dzisiaj dowiesz się, jak wygląda najdroższy samochód świata.

Jednak zanim do niego dotrzemy, przejrzymy również inne supersamochody, które wyróżniają się zawrotną ceną.

Najdroższy samochód świata — od czego zależy cena?

Zacznij przeglądać ranking, a szybko zauważysz pewną tendencję. Najcenniejsze auta w większości przypadków pochodzą ze stajni marek, które słyną z dużej wartości. Ferrari, Lamborghini czy Bugatti nigdy nie były tanie — nawet w przypadku podstawowych modeli.

Jednak w rankingu znajdziesz głównie limitowane serie. Ograniczona ilość egzemplarzy z automatu podnosi cenę, tak samo jak specjalne zdobienia czy dodatkowe funkcje. Najdroższe samochody świata z naszej listy powstały tylko w jednym egzemplarzu — w tym jedno na specjalne zamówienie klienta.

Pewnie już się niecierpliwisz i chcesz zobaczyć te cudeńka. Doskonale cię rozumiemy, dlatego pomijamy przydługie wstępy i od razu przechodzimy do rankingu.

Najdroższe auta świata — ranking TOP 16

Poniżej znajdziesz ranking 16 najdroższych aut świata. Sprawdzisz, jak wyglądają i przeczytasz o najważniejszych parametrach.

16. Mercedes AMG Project One — 2,5 mln dolarów (ok. 9,3 mln złotych)

Mercedes AMG Project One - najdroższy samochód świata TOP 16
fot. Matti Blume/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Założenie projektantów jedynego w tym rankingu Mercedesa było proste — brzmiało: „przenosimy technologię rodem z formuły 1 do regularnego samochodu”. Takie projekty rzadko wychodzą poza sferę konceptu, ale tym razem się udało.

Nabywca AMG Project One otrzyma auto z napędem hybrydowym rodem z bolidu, czyli turbodoładowany silnik V6 o pojemności 1,6 litra i dodatkowe dwa silniki elektryczne. Jednak projektanci postanowili dołożyć coś od siebie, czego efektem są kolejne 2 silniki elektryczne.

W efekcie ten model Mercedesa szczyci się aż 1000 KM. Osiąga prędkość maksymalną 350 km/h, a do 200 km/h rozpędza się w niecałe 6 sekund.

Wedle twórców jedynym ograniczeniem tej bestii jest silnik. Analitycy szacują, że podkręcona do granic możliwości „V szóstka” (robi nawet 11 500 obr./min) wytrzyma ok. 50 tys. km. Potem konieczny będzie generalny remont.

Na rynku pojawi się jedynie 275 egzemplarzy, każdy wart 2,5 mln dolarów.

15. Koenigsegg Jesko — 2,8 mln dolarów (ok. 10,4 mln złotych)

fot. Alexander Migl/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Szwedzka marka również bierze udział w konkursie na najdroższe samochody. Jednak w tym wypadku nie tylko najdroższe, bo również najszybsze. Jedna z wersji Jesko (nazwa pochodzi od imienia ojca założyciela marki) ma osiągać prędkość 483 km/h.

Jednak tutaj mówimy o tej „standardowej”, która i tak imponuje liczbami. Pod maską znajdziesz silnik V8 z podwójnym doładowaniem. Jego moc oscyluje w granicach 1280 do 1600 KM i w głównej mierze zależy od paliwa. Jeśli kierowcy zależy na maksymalnej mocy, musi zatankować E85.

Maksymalny moment obrotowy to 1500 Nm (przy 5100 obr./min), zaś silnik rozpędza się maksymalnie do 8500 obr./min.

Poza tym samochód ma oczywiście automatyczną skrzynię biegów, która zawiera aż 7 sprzęgieł. Dzięki temu kierowca bez większych problemów np. zredukuje z 7 biegu na 4.

Na drogach znajdzie się jedynie 125 egzemplarzy Jesko, każdy wart 2,8 mln dolarów.

14. Lykan HyperSport — 3,4 mln dolarów (ok. 12,6 mln złotych)

fot. W Motors/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Jak na pierwszy model samochodu, który stworzyła firma W Motors, Lykan HyperSport cieszy się niemałą popularnością. Już na pierwszej prezentacji w 2013 roku do zakupu superauta zgłosiło się ponad 100 chętnych, mimo że firma zaplanowała produkcję na całkowitą liczbę 7 sztuk.

Jednak w tym przypadku limit to nie jedyny powód wysokiej ceny.

Lykan HyperSport prezentuje się obłędnie. Projektanci wykonali kawał dobrej roboty, a ich fantazja poskutkowała efektem w postaci samochodu, który z powodzeniem mógłby pełnić rolę zastępczego wozu batmana. A wygląd to dopiero początek jego zalet.

Silnik Lykana to podwójnie doładowany typ bokser, który ma moc 760 KM i około 1000 nM maksymalnego momentu obrotowego. Maksymalna prędkość arabskiego superauta sięga 395 km/h, a do 100 km/h rozpędza się w 2,8 sekundy.

Pytanie brzmi: czy to wystarczy, żeby usprawiedliwić cenę?

Jeśli ktoś odpowie: nie, może przekonają go LED-owe reflektory Lykana, które projektanci ozdobili prawdziwymi diamentami. Co więcej, tapicerka wozu ma przeszycia ze złotych nici. Jest czym się chwalić przed znajomymi.

13. McLaren P1 LM — 3,5 mln dolarów (ok. 13 mln złotych)

fot. Matthew Lamb/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

McLaren P1 LM narodził się z idei przeniesienia supersamochodu z toru wyścigowego na drogi publiczne. Jest ulepszoną wersją P1 GTR.

Co właściciel wozu dostaje w pakiecie?

Przede wszystkim mocny silnik, czyli turbodoładowany V8 o mocy 1000 KM! W wersji PM projektanci powiększyli jego pojemność z 3,8 do niemal 4 litrów, co skutkuje jeszcze żywszą reakcją na gaz. Z drugiej strony ograniczyli prędkość maksymalną do limitu 345 km/h.

Jeśli chodzi o budowę, kierowca otrzymuje nowy pakiet aerodynamiczny z jeszcze większym ospoilerowaniem, które ma na celu zwiększyć docisk o całe 40%. Poza tym w grę wchodzą nowe felgi z centralnym mocowaniem, usprawniony wydech, fotele rodem z F1 GTR i kierownica jak z formuły 1.

Powstało tylko 5 sztuk tych modeli. Każdy za bagatela 3,5 mln dolarów.

12. Lamborghini Sian — 3,6 mln dolarów (ok. 13,4 mln złotych)

fot. Johannes Maximilian/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Sian to pierwszy zelektryzowany model Lamborghini, który swego czasu stał się najmocniejszym samochodem marki.

Zasila go potężny 6,5 litrowy silnik V12 (fani znają go już z modelu Aventador SVJ), ale w tym wydaniu otrzymuje wsparcie od jednostki elektrycznej. W efekcie osiąga moc 819 KM. W przełożeniu na wyniki na torze mamy sprint do setki w niecałe 2,8 sekundy oraz maksymalną prędkość 250 km/h.

Zwróćmy również uwagę na wyjątkowy wygląd modelu.

Projektanci postawili na futuryzm i aerodynamikę, co czyni Siana bardzo oryginalnym pojazdem. Jednak mimo wszystko twórcy zachowali charakterystyczne linie, które świadczą o marce Lamborghini. W karoserii zauważysz mocne cięcia służące za wlot powietrza, a ponadto spojlery i dodatki poprawiające aerodynamikę.

Włosi planują produkcję tylko 63 sztuk nowego modelu, każdy ma wartość 3,6 mln dolarów.

11. Bugatti Veyron Mansory Vivere — 3 mln euro (ok. 13,5 mln złotych)

fot. Stefan Krause/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Mimo że Bugatti Veyron ma już swoje lata, wciąż plasuje się wysoko, jeśli chodzi o najdroższe samochody na świecie. To dlatego, że mówimy tutaj nie o klasycznym Veyronie, tylko o wersji Mansory Viviere.

Powstały tylko dwie sztuki tego modelu, obie warte 3 mln euro. Czym różnią się od legendy Bugatti?

Przede wszystkim wyglądem zewnętrznym. Niektórzy złośliwie nazywają go pandą ze względu na to, że pierwszy model miał biały matowy lakier po bokach i czarny środek z włókna węglowego. Dodatkowymi zmianami są nowy zderzak z przodu, dyfuzor w tylnej części auta oraz specjalne felgi.

Jako że masz do czynienia z supersamochodem, pod maską znajdziesz ośmiolitrowy silnik W16 o mocy 1200 KM. Dzięki niemu Veyron osiąga niesamowitą prędkość 407 km/h.

10. Pagani Huayra BC Roadster — 2,8 mln funtów (ok. 14,4 mln złotych)

fot. Mr.choppers/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

W tym wypadku mamy do czynienia z odświeżonym modelem Pagani Huayra, tym razem w wersji bez dachu. Jest to jeden z tych niewielu przypadków, kiedy otwarty model osiąga lepsze wyniki niż ten z pełnym nadwoziem.

To dlatego, że brak dachu zwykle wiąże się z większym ciężarem, dodatkowymi wzmocnieniami i mniej stabilną karoserią.

Jednak Pagani zbudowało nowy model z wytrzymałego materiału (połączenie włókna węglowego i tytanu), dzięki czemu nadwozie jest równie wytrzymałe jak to u poprzednika. Ponadto waży aż 30 kg mniej, czyli 1250 kg.

Jeśli zaś chodzi o silnik, supersamochód napędza znany, sześciolitrowy V12. Osiąga moc 802 KM i zadziwiające 1050 Nm momentu obrotowego. Niestety Pagani nie podzieliło się informacją na temat wyników wozu na torze. Jednak Roadster na pewno nie będzie gorszy od poprzedniej wersji coupe, która osiągała 100 km/h w 2,5 s.

Powstanie tylko 40 egzemplarzy tego modelu, wszystkie w niemałej cenie 2,8 mln funtów.

9. Aston Martin Valkyrie — ok. 15 mln złotych

fot. Vauxford/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Wedle ówczesnych zapowiedzi twórców Valkyrie to najszybszy samochód, który ma prawo jeździć po państwowych drogach. Czy tak było w istocie?

Spójrzmy na silnik.

Valkyrie napędza 6,5 litrowy i wolnossący silnik V12 Coswortha, który cechuje się mocą 1000 KM i 740 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jednak to nie wszystko, bo współpracuje z jednostką elektryczną, która dokłada od siebie 160 KM i 280 Nm

W efekcie otrzymujemy aż 1160 KM i maksymalny moment obrotowy rzędu ponad 900 Nm.

W połączeniu z faktem, że nowy Aston Martin waży trochę powyżej tony (1030 kg), jego osiągi są wręcz nie z tej ziemi. Niestety nie znamy szczegółowych danych na ich temat, ale mówi się o przyspieszeniu do 100 km/h w mniej niż 3 sekundy i prędkości maksymalnej 400 km/h.

W planach jest tylko 150 egzemplarzy tego modelu, każdy wart ok. 15 mln złotych.

8. Bugatti Chiron 300+ — 3,5 mln euro (ok. 15,8 mln złotych)

fot. Liam Walker/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Aston Martin niedługo nacieszył się najszybszym wozem, ponieważ Bugatti swoim modelem Chiron niedawno pobiło rekord prędkości dla pojazdu drogowego. Ich supersamochód osiągnął prędkość 490 km/h.

Pod maską ukrywa się 8-litrowy silnik W16, który ma zawrotną moc 1500 KM i aż 1600 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W efekcie rozpędza się do 100 km/h w ok. 2,5 s oraz — co już wiemy — bije rekord prędkości.

W kwestii wyglądu nowy Chiron wyróżnia się wydłużonym nadwoziem i wyczynowymi oponami Michelin, które wytrzymują tak szybką jazdę. Ponadto każdy właściciel będzie mógł liczyć na zwiększony prześwit, co zwiększy bezpieczeństwo na drogach.

Niezwykły model ze stajni Bugatti kosztuje „jedyne” 3,5 mln euro. Może nie jest to najdroższy samochód na świecie, ale na póki co najszybszy z tych, które mogą poruszać się po drogach.

7. Koenigsegg CCXR Trevita — 5 mln dolarów (ok. 18,6 mln złotych)

fot. Axion23/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Koenigsegg to mniej znana marka, ale w żadnym wypadku nie jest gorsza od tych popularnych. Skupia się na produkcji superszybkich samochodów, wśród których CCXR Trevita błyszczy.

I to dosłownie.

Projektanci wykonali nadwozie w 100% z włókna węglowego. Jednak wyróżnili je tym, że dzięki specjalnemu procesowi produkcji jest białe. To jeszcze nie wszystko. Nadwozie powlekli milionami diamentowych drobinek, dzięki czemu gwarantuje ono niespotykane dotąd doznania wzrokowe.

Pod względem technicznym jest równie dobrze.

CCXR Trevita ma pod maską 4,7 litrowy silnik V8 o mocy 1000 KM. W efekcie supersamochód rozpędza się do 100 km/h w niecałe 2,9 s i osiąga maksymalną prędkość powyżej 400 km/h.

Co ciekawe, Koenigsegg wyprodukował tylko 3 sztuki tego modelu. Nieoficjalna cena każdej wynosi 5 mln dolarów.

6. Ferrari Pininfarina Sergio — 3,2 mln euro (ok. 20,3 mln złotych)

fot. Clément Bucco-Lechat/Wikimednia Commons/CC BY-SA 4.0

Pininfarina Sergio to model, który powstał z okazji 60. rocznicy współpracy Pininfariny i Ferrari. Jednak wersja produkcyjna okazała się dużo bardziej stonowana niż wcześniejszy prototyp.

Nowy roadster przyjął za wzór model 458 Speciale A. Prezentuje się bardzo dobrze, a pod maską ma 4,5 litrowy silnik V8 o mocy 605 KM. Daje to nowemu Ferrari osiągi w postaci przyspieszania do 100 km/h w niecałe 3 sekundy.

Na rynek trafiło tylko 6 egzemplarzy Pinanfarina Sergio, a każdy z nich jeszcze przed produkcją znalazł właściciela. Nabywcy konfigurowali auta osobiście, przez co każdy model różni się od siebie.

Oficjalna cena pozostaje tajemnicą, ale wedle szacunków wynosi 3,2 mln euro.

5. Lamborghini Veneno Roadster — 4,8 mln euro (21,6 mln złotych)

fot. DJANDYW.COM AKA NOBODY/flicr/CC BY-SA 4.0

Tutaj znów mamy do czynienia z samochodem dla wybranych, który powstał z okazji 50 rocznicy działalności włoskiej firmy. Veneno Roadster narodził się z połączenia Lamborghini Aventadora Roadstera oraz modelu Veneno.

Jako że chodzi o roadstera, supersamochód Włochów nie ma dachu. Ponadto projektanci wykonali nadwozie w całości ze wzmocnionego polimerami włókna węglowego. Dzięki temu Veneno Roadster waży niecałe 1,5 t.

Co ma pod maską?

Za napęd odpowiada 6,5 litrowy silnik V12 o mocy 750 KM. Z takim sercem wyjątkowy model Lamborghini osiąga 100 km/h w niecałe 2,9 sekundy, a licznik zatrzymuje się dopiero na granicy 355 km/h. W porównaniu do niektórych superwozów z naszej listy wyniki Veneno Roadstera nie powalają.

Więc skąd taka cena?

Samochód ma wartość kolekcjonerską. Powstało tylko 9 modeli, które trafiły do anonimowych nabywców. Mimo że włoski koncern liczył sobie 3,3 mln euro za sztukę, ostatnio jeden z właścicieli sprzedał egzotyczne Lamborghini za 4,8 mln euro.

Najlepsze samochody świata szybko znajdują nabywców.

4. Bugatti Divo — 5 mln euro (ok. 22,5 mln złotych)

fot. Matti Blume/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Divo to wariacja na temat Chirona, który pojawił się już wcześniej na liście. Tym razem Bugatti zrezygnowało z bicia rekordu prędkości na prostej, a zamiast tego postawiło na maksymalną szybkość na zakrętach. W ten sposób narodził się Divo.

Twórcy osiągnęli cel dzięki zupełnie nowej konstrukcji nadwozia, które na całej długości ma mnóstwo detali dbających o lepszą aerodynamikę, przyczepność i chłodzenie najważniejszych elementów (silnika, tarcz hamulcowych, opon).

Dzięki nowym rozwiązaniom samochód generuje o 90 kg docisku więcej od Chirona.

Jeśli chodzi o silnik, nie różni się wiele od pierwowzoru. Pod maską trafisz na ten sam W16 o mocy 1480 KM i praktycznie identyczne przełożenie oraz konstrukcję zawieszenia. Inne jest natomiast zestrojenie tych elementów. W efekcie maksymalna prędkość Divo wynosi „tylko” 380 km/h, ale za to pokonuje Chirona w wyścigu na pętli o całe 8 sekund.

Bugatti wyprodukowało jedynie 40 egzemplarzy tego modelu, a cena za sztukę wyniosła aż 5 mln euro.

3. Bugatti Centodieci — 8 mln euro (ok. 36 mln złotych)

fot. ALFMGR/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Kolejne Bugatti i kolejny model, który bazuje na Chironie. Tym razem jednak nie tylko na nim, bo projektanci przygotowali go jako nowe wcielenie legendarnego EB110. Hiperauto ma się czym pochwalić — nie tylko pod względem wyglądu.

Mimo to zacznijmy od nadwozia.

Podobieństwa do Chirona zauważysz na pierwszy rzut oka, ale nie tylko do niego. Poziome poprzeczki przedniego zderzaka czy chociażby charakterystyczne wloty powietrza są żywcem wyjęte z EB110. Poza tym bugatti postawiło na ekstremalny wygląd dla tego potężnego samochodu, więc zobaczysz mniej obłych, a więcej ostrych kształtów.

Czy silnik jest ten sam?

Nie. Centodieci szczyci się 8-litrowym W16, który ma moc aż 1600 KM (o 100 więcej niż Chiron). W efekcie nowy model osiąga 100 km/h w niecałe 2,4 sekundy. Jednak twórcy elektronicznie ograniczyli jego maksymalną prędkość do 380 km/h.

Na rynku pojawi się tylko 10 egzemplarzy tego modelu. Cena jest równie ekstremalna, co samochód — 8 mln euro.

2. Rolls-Royce Sweptail — ok. 13 mln dolarów (ok. 48,2 mln złotych)

fot. J Harwood Images/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Jeśli szukasz samochodu wyjątkowego, Sweptail jest ucieleśnieniem tego słowa. Dlaczego? Bo Rolls-Royce wyprodukował tylko jeden egzemplarz, który powstał na specjalne zamówienie stałego klienta firmy. Ów jegomość zażyczył sobie, aby pojazd nawiązywał wyglądem do luksusowych jachtów z lat 20. i 30. XX w.

Tę inspirację rzeczywiście zobaczysz, gdy spojrzysz na ekskluzywnego Rolls-Royce’a. Tył samochodu razem z przeszklonym dachem przypomina jacht. Zaś jeśli chodzi o całość, powstała na tej samej platformie, co flagowy Phantom.

W środku znajdują się luksusowe funkcjonalności, które producent przygotował specjalnie dla klienta. Jedną z nich jest wysuwana lodówka na butelkę alkoholu.

Sercem Sweptaila jest 6,7-litrowy silnik V12 o mocy 453 KM.

Mimo że cena wozu pozostaje tajemnicą, analitycy szacują ją na ok. 13 mln dolarów. Jak widzisz, najdroższe auta na świecie powstają w niewielu egzemplarzach.

1. Bugatti La Voiture Noire — ok. 18,7 mln dolarów (ok. 69,4 mln złotych)

fot. Y.Leclercq©/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Niedawno Bugatii postanowiło, że skopiuje pomysł Rolls-Royce’a i również stworzy model, która ma tylko jeden egzemplarz na całym świecie. Tak powstał La Voiture Noire (z franc. Czarny samochód), czyli najdroższe auto na świecie.

Jak sama nazwa wskazuje, nowe Bugatti jest w całości czarne i podobnie jak wcześniejsze zabawki firmy bazuje na modelu Chiron. Na uwagę zasługuje fakt, że inżynierowie wykonali całość ręcznie. Zarówno jeśli chodzi o nadwozie z włókna węglowego, jak i silnik.

No właśnie, co kryje się pod maską jedynego w swoim rodzaju Bugatti?

Potężny 16-cylindrowy motor W16 o mocy 1500 KM. Dzięki niemu La Voiture Noire osiąga 100 km/h w niecałe 2,5 sekundy, a licznik dobija do granicy 420 km/h.

Mimo że cenę, którą ogłosiła firma (18,7 mln dolarów), wielu uznało za szaleństwo, nowe Bugatti szybko znalazło nabywcę. Niestety pozostał anonimowy.

Najdroższy samochód świata — podsumowanie

Nasz ranking składa się z nowych modeli aut, których ceny — mimo że w niektórych przypadkach kosmiczne — zwykle nie dorównują klasykom. Za stare modele niektórzy kolekcjonerzy płacą o wiele więcej. Przykładem chociażby Ferrari 335 Sport Scaglietti, które na jednej z paryskich aukcji ktoś kupił za 32 (!) mln euro.

Pierwsze na naszej liście La Voiture Noire jest ponad dwa razy tańsze. Mimo to Bugatti zasługuje na uznanie, bo jego modele superaut dominują we wszelkich tego typu rankingach. Nie tylko jeśli chodzi o najdroższe, ale również najlepsze samochody na świecie.

Napisane przez Fabian Koziołek

Absolwent Uniwersytetu Śląskiego, gdzie zdobył tytuł magistra
filozofii. Akademicka droga ukształtowała w nim głębokie zrozumienie dla
złożoności świata, co odnajduje także w motoryzacji — dziedzinie, którą
od lat opisuje. Jako autor artykułów motoryzacyjnych (i nie tylko) łączy
precyzję faktów z filozoficznym zacięciem do poszukiwania głębszych
znaczeń i trendów.

Szczególnie upodobał sobie kultowe marki, takie jak Ford Mustang i
Ferrari, które łączą w sobie siłę, styl i innowacyjność — dla autora
wartości kluczowe zarówno w motoryzacji, jak i w życiu.

Prywatnie prowadzi poczytnego bloga o wszystkim, co męskie. Ponadto
zgłębia tajniki sztucznej inteligencji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Marzysz o byciu rajdowcem? Poznaj KJS!

Sportowe auta – ranking najlepszych modeli do 500 tys.