Wydaje ci się, że szybki samochód musi mieć sportowy wygląd i już na pierwszy rzut oka zdradza, co ma pod maską? W takim razie kategoria samochodów „sleeper”, które w polskim slangu motoryzacyjnym nazywamy „śpiochami”, nieraz cię zaskoczy. Bo gdy nowoczesna motoryzacja stara się podkreślić szybkość samochodu detalami z każdej strony karoserii, śpiochy są skromne i wyglądają, jak każde przeciętne auto na drodze.
Z artykułu dowiesz się więcej o tym, czym są sleepery oraz sprawdzisz najciekawsze modele samochodów z tej kategorii.
Contents
Sleeper — co to znaczy?
Branża motoryzacyjna przyzwyczaiła nas, że każdy samochód z mocniejszym silnikiem wyraźnie różni się od pojazdów, którymi poruszamy się na co dzień. Nic dziwnego, że moc od razu kojarzymy ze sportowym wyglądem.
Jednak nie zawsze tak jest.
Na rynku znajdziesz samochody, które na pierwszy rzut oka niewiele różnią się od aut służących żonie lub znajomemu jako transport do i z pracy. Czasami odznaczają się jedynie innym emblematem, oznaczeniem silnika lub jakąś niewielką zmianą w karoserii. Subtelnymi różnicami, które zauważy tylko oddany i wieloletni fan motoryzacji.
Właśnie te samochody to sleepery, czyli wozy z dużą mocą, która ukrywa się pod w gruncie rzeczy standardową karoserią.
O najciekawszych modelach z tego gatunku przeczytasz poniżej.
Sleeper cars — najciekawsze przykłady
Jeśli interesują cię mocne samochody za przystępną cenę, będziesz mieć nie lada orzech do zgryzienia, gdyż sleepery nie są aż tak popularne. Z jednej strony dlatego, że skromny wygląd i potężny silnik nie jest czymś, po co kupcy często sięgają. Z drugiej przez to, że paranoja związana ze współczesną ochroną środowiska i mnożącymi się na potęgę ekologami rośnie w siłę, więc producenci coraz rzadziej stawiają na mocne silniki.
Sleepery były bardziej popularne jeszcze kilkanaście lat temu i to właśnie w tych rocznikach najłatwiej znajdziesz ciekawe modele z tego gatunku.
Czytaj dalej, a zdradzimy ci kilka najciekawszych propozycji.
Cadillac Seville STS
Samochód był produkowany w latach 1997-2004 i jest raczej mało znany w Polsce. Mimo to wielu handlarzy importuje go z Niemiec czy innych krajów Beneluksu, dzięki czemu regularnie pojawia się w ogłoszeniach sprzedaży nad Wisłą.
Cadillac Seville STS zalicza się do limuzyn z segmentu E i cechuje się surowym wyglądem. Jednak ostre linie bez zbędnych upiększaczy wielu kierowcom odpowiadają.
Co znajduje się pod maską?
Silnik V8 o pojemności 4,6 litra, który w najlepszej wersji osiąga nawet 304 KM. To sprawia, ze Seville STS rozpędza się do 100 km/h w 6,7 sekundy i osiąga maksymalną prędkość 241 km/h.
Niestety ten model Cadillaca ma też swoje minusy. Trudno go nazwać niezawodnym, a z winy małej popularności nie znajdziesz szybko mechanika, który sobie z nim poradzi.
Mimo wszystko w tej cenie (kupisz go za mniej niż 10 tys. zł) to jeden z najmocniejszych samochodów.
Volvo V50 T5 AWD
Kombi szwedzkiej marki znalazło w Polsce wielu fanów, ale w większości w słabszej wersji — w dieslu lub z 4-cylindrowym silnikiem benzynowym. Nie każdy wie, że Volvo wypuściło wersję tego modelu z dużo mocniejszą jednostką, czyli 5-cylindrowym silnikiem o pojemności 2,5 litra.
Jakimi osiągami może się pochwalić?
Ma 220 KM, dzięki czemu rozpędza kombi do 100 km/h w jedynie 6,9 sekundy, a na liczniku osiąga maksymalnie 240 km/h. Co więcej, Volvo V50 cechuje się napędem na cztery koła, co jest kolejnym dużym plusem.
Nieźle jak na tak niepozorny wygląd, prawda? Dlatego Volvo V50 T5 AWD to idealny przykład sleeper car.
Kupisz go już za niecałe 20 tys. zł. W zamian odwdzięczy ci się wysoką trwałością, wszechstronnością i oczywiście prędkością. Dużą zaletą jest również fakt, że większość polskich mechaników zna tę jednostkę i wie, jak do niej podejść.
Audi A3 3.2 VR6
Nadwozie z tradycyjnego niemieckiego kompaktu z silnikiem VR6 o pojemności 3,2 litra i mocą 250 KM daje niesamowity efekt. Niektórzy powiedzą, że taki motor jest za duży do — bądź co bądź — niewielkiego samochodu, ale właśnie w tym tkwi jego urok.
I osiągi.
Audi A3 3.2 VR6 rozpędza się do 100 km/h w 6,4 sekundy i osiąga maksymalną prędkość 250 km/h. Takich wyników nie powstydziłby się nawet współczesny sportowy hot hatch. Jednak ta wersja A3 różni się dzisiejszych potężnych kompaktów wyglądem.
Dlaczego? Bo niczym się nie wyróżnia. Na pierwszy rzut oka wygląda tak samo jak tradycyjny model 1.9 TDI.
Co więcej, Audi A3 3.2 VR6 posiada napęd na cztery koła, a z racji niewielkich rozmiarów świetnie sprawdzi się w roli samochodu miejskiego.
Ten idealny sleeper produkowany w latach 2004-2009 wciąż jest sporo warty. Zapłacisz za niego nieco poniżej 30 tys. zł.
Jeep Grand Cherokee 5.7 V8 HEMI
Czy terenówka sprawdzi się jako sleeper? Auto ze stajni Jeepa śmiało odpowiada, że tak.
I ma ku temu solidne argumenty, bo pod maską najmocniejszej wersji tego modelu znajdziesz silnik benzynowy V8 o pojemności 5,7 litra. Ma moc 321 KM, dzięki czemu rozpędza samochód do 100 km/h w ok. 7,1 sekundy. To świetny wynik, jeśli weźmiemy pod uwagę, że Grand Cherokee waży 2,2 tony.
Zaletą modelu jest również wygląd.
Produkowany w latach 2004-2010 Jeep ma dość surowe rysy, dzięki czemu wizualnie prawie się nie starzeje. Ma dobrą prezencję, a ponadto świetnie sprawdza się w roli rodzinnej terenówki.
Jednak ma też swoje wady.
Jedną jest cena (niecałe 40 tys. zł). Drugą miękkie zawieszenie, które nie zawsze radzi sobie z mocą silnika. No i finalnie radość z tego sleepera sporo kosztuje, bo spalanie jest ogromne.
20 litrów paliwa na 100 km podczas jazdy w mieście uznaj za normę.
Volvo S80 4.4 V8
Kolejne Volvo w naszym zestawieniu, ale tym razem w wersji luksusowej limuzyny. S80 ma pod maską silnik, który Szwedzi wkładali również do swojego pierwszego SUV-a XC90, ale jednostka bez dwóch zdań lepiej sprawdza się w limuzynie.
Czym wyróżnia się motor, który znajdziesz pod maską?
Ma 8 cylindrów i 4,4 litra pojemności, co jest nie lada osiągnięciem, jeśli weźmiemy pod uwagę dość kompaktową komorę silnikową. Efekt jest taki, że Volvo S80 4.4 V8 może pochwalić się 315 KM i przyspieszeniem do 100 km/h w mniej niż 6,5 sekundy. Zaś maksymalna prędkość wynosi 250 km/h.
To wszystko ukrywa się w niepozornym i surowym nadwoziu.
Ostatni model Volvo S80 4.4 V8 zjechał z taśmy w 2010 roku i jest dziś nie lada gratką dla fanów marki lub kolekcjonerów. Przede wszystkim dlatego, że aktualnie szwedzka marka praktycznie nie wkłada do swoich pojazdów silników o pojemności większej niż 2 litry.
Model S80 z jednostką 4.4 kupisz za niecałe 50 tys. zł.
Opel/Lotus Omega
Pora na samochód produkowany w latach 1990-1992, który od 1990 do 1996 roku nosił miano najszybszego sedana na świecie. Lotus Omega był po prostu przerobioną wersją Opla Omega A.
Co prawda auto nieco zdradza się fabrycznym spoilerem i delikatnie sportową linią, ale mimo wszystko mało kto spodziewałby się po tym sedanie tak niesamowitych osiągów.
Co znajdziesz pod maską?
Silnik 6-cylindrowy o pojemności 3,6 litra i mocy 377 KM, który rozpędza się do 100 km/h w mniej niż 5,3 sekundy, a do 160 km/h w 11 sekund. Zaś maksymalna prędkość Lotus Omega wynosi 283 km/h. Nawet dzisiaj, 30 lat po premierze samochodu, takie wyniki robią wrażenie.
Niestety model ma również swoje minusy.
Jednym z największych jest spalanie, które przy forsownej jeździe sięga nawet 30 litrów, ale średnia wynosi ok. 18 litrów na 100 km. Poza tym właściciel może mieć problem z częściami do tego modelu, bo wiele z nich jest unikalnych. Nie obędzie się bez robienia ich na zamówienie lub stosowania zamienników.
Lotus Omega ma dziś wartość kolekcjonerską i bardzo trudno o znalezienie jakiegokolwiek egzemplarza na sprzedaż w Polsce. Za granicą jego cena sięga od 70 tys. do nawet 140 tys. w przeliczeniu na złotówki.
Ford Mondeo ST220
Zastanawiasz się, co tu robi Ford Mondeo? Otóż ta popularna limuzyna już w trzeciej generacji pojawiła się w wersji z silnikiem V6 o pojemności 3 litrów. Dzięki temu daje właścicielowi sporo radości z jazdy z racji osiągów.
Jak się prezentują?
Silnik osiąga moc 226 KM i rozpędza samochód do 100 km/h w mniej niż 7,7 sekundy, a licznik zatrzymuje się dopiero przy 250 km/h. Całkiem nieźle jak na proste Mondeo, prawda?
ST220 to wersja sportowa, ale na pierwszy rzut oka niewiele różni się od standardowych odpowiedników. Producent wymienił alufelgi na większe, dodał sportowe ogumienie i dołożył ospoilerowanie do nadwozia. Co więcej, zawieszenie jest nieco obniżone w stosunku do pierwowzoru, a reflektory są w wersji ksenonowej.
Mimo to laik w temacie motoryzacji nie odróżni wersji sportowej od niesportowej.
Ile zapłacisz za ten samochód produkowany w latach 2000-2007? W zależności od roku produkcji Ford Mondeo ST220 jest dziś wart do 20 tys. złotych.
GMC Typhoon
Kolejna w naszym zestawieniu terenówka jest mniej popularna od Jeepa, ale fani motoryzacji dobrze znają jej potencjał. GMC Typhoon w wersji seryjnej, bez żadnych odmian sportowych, cechuje się potężnym silnikiem.
Jakim?
To jednostka V6 o pojemności 4,3 litra i mocy 285 KM. Dzięki temu auto rozpędza się do 100 km/h w 5,5 sekundy i osiąga maksymalną prędkość 200 km/h. Przyspieszenie godne podziwu. Nawet dzisiaj mało który seryjny samochód może się pod tym względem równać z GMC Typhoon.
Co więcej, wygląd w ogóle nie zdradza mocy, która kryje się pod maską.
Masz do czynienia ze standardowym 3-drzwiowym SUV-em z napędem na cztery koła. Surowe, ostre rysy karoserii były dość popularne w latach produkcji samochodu (1992-1994) i niczym nie sugerują tak dobrych osiągów. Dzięki temu GMC Typhoony świetnie wpasowują się w kategorię „sleepery”.
Ile dzisiaj kosztuje ten model? Cena dochodzi do 40 tys. zł.
Ciekawostka: GMC wydało również tę samą jednostkę w wersji pickup. Nosi nazwę Syclone i jest jeszcze szybsza — do 100 km/h rozpędza się w 4,5 sekundy.
Mazda 6 MPS
Mazda „szóstka” to dość popularny model samochodu japońskiej firmy. Jednak w wydaniu MPS (inaczej Mazdaspeed 6) posiada pod maską moc, której na pierwszy rzut oka na pewno byśmy się nie spodziewali.
Jaką dokładnie?
Japończycy umieścili pod maską silnik o pojemności 2,3 litra z turbosprężarką, który osiąga moc podchodzącą pod 260 KM (280 KM na rynku amerykańskim). Dzięki temu sleeper rozpędza się do 100 km/h w 6,6 sekundy i jedzie z maksymalną prędkością 240 km/h.
Jednak użytkownicy i dziennikarze motoryzacyjni twierdzą jednogłośnie, że przy dobrej przyczepności czas do setki da się zredukować poniżej 6 sekund.
Dobry wynik, jak na „zwykłą” Mazdę 6, bo od zewnątrz niczym szczególnym się nie wyróżnia. Tylko parę detali zdradza, że jest to model MPS. Co więcej, auto ma napęd na cztery koła (AWS).
Zapłacisz za ten model poniżej 20 tys. zł.
Saab 9-5 Aero
Model ten był produkowany w wersji sedan oraz kombi. W drugiej oprócz solidnego silnika posiada również przestronny bagażnik, co razem tworzy idealny zestaw.
Jednostka Aero to czterocylindrowy silnik o pojemności 2,3 litra oraz mocy 260 KM. Do 100 km/h rozpędza się w 6,9 sekundy, a licznik zatrzymuje się dopiero przy prędkości 250 km/h.
Jednak Saab 9-5 Aero wyróżnia się czymś innym.
Od 40 do 90 mil na godzinę rozpędza się szybciej niż Porsche 911 Turbo z tego samego okresu. Nieźle, jak na pospolite i produkowane seryjnie kombi — bo właśnie tak większość obserwatorów oceniłaby Saaba na pierwszy rzut oka.
Samochód był produkowany do 2009 roku. Dzisiaj kupisz go już za cenę niższą niż 10 tys. zł.
VW Passat W8
Lista byłaby niepełna bez chociażby jednego Passata — i to nie byle jakiego, bo wersja W8 to sleeper car co się zowie. Na pierwszy rzut oka wygląda praktycznie tak samo, jak standardowe wersje z tej serii, ale niech cię to nie zmyli. Pod maską znajdziesz naprawdę solidny silnik.
Jaki?
Jednostka W8 ma 4 litry pojemności, osiem cylindrów i 275 KM (nazwa W8 też nie jest przypadkowa — silnik składa się z dwóch połączonych ze sobą V4). Daje to przyspieszenie do 100 km/h w mniej niż 6,8 sekundy oraz prędkość maksymalną rzędu 250 km/h. Cieszy również napęd na cztery koła.
Niestety jazda jest zabawą dosyć drogą, bo na 100 km Passat W8 spala nawet 13 litrów paliwa.
Nadwozie tylko nieznacznie różni się od słabszych odmian. W oczy rzucają się przede wszystkim cztery chromowane tłumiki z tyłu oraz ogromne tarcze hamulcowe.
VW Passat W8 był produkowany w latach 2001-2004, a dziś znajdziesz go w cenie nawet poniżej 10 tys. złotych.
BMW M3 E36
Tym razem propozycja z nieco wyższej klasy samochodów seryjnych. BMW M3 E36 mimo dużego wieku (w zależności od modelu lata produkcji odbywały się w latach 1992-1999) ma pod maską naprawdę mocny silnik.
W najpotężniejszej wersji był to 3,2 litrowy silnik o mocy 321 KM, który rozpędzał samochód do 100 km/h w mniej niż 5,4 sekundy. Zaś największa prędkość sięga 250 km/h.
BMW M3 E36 pojawiło się na rynku w trzech wersjach: coupe, kabriolet i sedan. Żadna z nich wyglądem nie zdradza takich osiągów. Oczywiście mamy do czynienia z usportowionym BMW, ale niemiecki producent w tamtych latach jeszcze nie projektował nadwozia w wyraźnie sportowy sposób.
Cena za tego sleepera waha się od 10 tys. do nawet 100 tys. złotych (zależy to od wersji oraz oczywiście stanu pojazdu).
Opel Zafira OPC
Kolejny sleeper to połączenie niemal niespotykane, bo masz do czynienia ze sportową wersją minivana. Opel porwał się na taki eksperyment i wyszło mu to całkiem dobrze.
Pod maską tego 7-osobowego samochodu znajduje się silnik o pojemności 2 litrów w wersji turbo, który ma moc 200 KM. Rozpędza się do 100 km/h w 8,2 sekundy i osiąga maksymalną prędkość 220 km/h.
Czy zobaczysz to z zewnątrz?
Jeśli nie jesteś oddanym fanem motoryzacji, będzie trudno. Opel Zafira OPC różni się od standardowego modelu jedynie poszerzonymi nadkolami, zderzakami oraz większymi felgami.
Dziś średnia cena tego samochodu oscyluje w granicach 20-25 tys. złotych.
Lancia Thema 8.32
To najbardziej prestiżowa i najmocniejsza wersja Themy. Dlaczego? Ponieważ pod maską znajduje się silnik wyprodukowany przez Ferrari.
Jakimi statystykami się cechuje?
To jednostka ośmiocylindrowa o pojemności 3 litrów, która w pierwotnej wersji (produkowanej w latach 1987-1989) miała moc 215 KM. Jednak w późniejszych modelach (od 1989 do 1994 roku) producent obniżył ją do 205 KM.
Pierwsze Lancie Themy 8.32 rozpędzały się do 100 km/h w 6,8 sekundy, a ich maksymalna prędkość wynosiła 240 km/h. Po redukcji mocy osiągi nieznacznie spadły (6,9 sekundy do setki i maks. prędkość 235 km/h).
Od standardowego modelu wersja 8.32 różniła się m.in. alufelgami ferrari, innym kształtem lusterek (elektrycznie składanych) oraz wysuwanym z tylnej klapy spojlerem. Mimo to na pierwszy rzut oka trudno ją odróżnić od regularnej Themy.
Dzisiejsza cena? Około 60-70 tys. złotych (wartości dodaje jej kolekcjonerski charakter).
Rover 75 V8
Był to pierwszy po długiej przerwie model Rovera z ośmiocylindrowym silnikiem — i jak na taką bestię przystało, ma się czym pochwalić.
Pod maską znajdziesz silnik o pojemności 4,6 litra z Forda Mustanga, który ma moc 260 KM. To sprawia, że samochód rozpędza się do 100 km/h w mniej niż 6,2 sekundy, a licznik zatrzymuje się dopiero przy prędkości 250 km/h.
Nie rozróżnisz tej wersji od standardowego Rovera 75. Z wyglądu zdradza się jedynie czterema końcówkami układu wydechowego.
Był produkowany w latach 1999-2005, a dzisiaj zapłacisz za niego co najmniej 10 tys. złotych.
Sleeper — auto z charakterem dla każdego
Mimo że lista mogłaby być o wiele dłuższa, zatrzymamy się przy 15 powyższych modelach. Wyselekcjonowaliśmy do niej najciekawsze (naszym zdaniem) wersje seryjnych samochodów, które za niepozornym wyglądem skrywają naprawdę dużą moc.
Uważasz, że pominęliśmy jakieś auto, które zasługuje na miejsce w zestawieniu? Podziel się swoim typem w komentarzach!