w ,

Czym grozi jazda na rezerwie?

Empty fuel warning light in car dashboard

Zaliczasz się do kierowców, którzy podejmują ryzyko jazdy przy włączonej kontrolce paliwa? Wiedz, że nie jesteś w tym osamotniony.

Według wielu badań (zarówno lokalnych, jak i globalnych) ponad połowa kierowców tankuje samochód dopiero wtedy, gdy żółta kontrolka paliwa zaczyna migać na desce rozdzielczej. Są też tacy, którzy kontynuują jazdę pomimo ostrzeżenia o rezerwie.

Czy wynika to z lenistwa, czy chęci zaoszczędzenia pieniędzy — nieistotne. Testowanie granic możliwości silnika samochodowego prędzej czy później będzie miało nieprzyjemny finał.

Najczęściej kończy się tym, że po prostu zabraknie ci paliwa. Pół biedy, jeśli auto zatrzyma się gdzieś w pobliżu stacji benzynowej. Jednak los lubi być złośliwy i zwykle wybiera sobie takie miejsce na trasie, które znajduje się daleko od cywilizacji.

Kłopotliwa sytuacja, ale wciąż nie najgorsza.

Prawdziwy kłopot pojawia się wtedy, gdy brak paliwa doprowadzi do poważnej awarii. Naprawa tego typu uszkodzeń kosztuje co najmniej kilka tysięcy złotych.

Morał jest taki, że jazda na rezerwie to zdecydowanie zły pomysł. W artykule obszernie tłumaczymy, dlaczego.

Kiedy zapala się kontrolka rezerwy?

Zanim przejdziemy do ryzyka, sprawdźmy, jak daleko w ogóle dojedziesz, gdy zapali się kontrolka rezerwy. Nowe badania donoszą, że zasięg większości samochodów jest o wiele większy, niż ludziom się wydaje.

Ponad jedna trzecia kierowców uważa, że przejedzie jakieś 30 km od momentu zapalenia się kontrolki niskiego poziomu paliwa. Tak wynika z ankiety, którą przeprowadził serwis Compare the Market wśród 1000 Brytyjczyków.

Jednak rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Większość modeli samochodów pozwoli ci przejechać ponad dwa razy dłuższą odległość, a w niektórych pojazdach zasięg na rezerwie jest nawet czterokrotnie większy.

Ile litrów paliwa jest w rezerwie?

Lampka ostrzegawcza zapala się na desce rozdzielczej, gdy w zbiorniku znajduje się mniej więcej 10-15% paliwa.

Jak długo można jeździć na rezerwie?

Jazda na rezerwie

Na to pytanie nie ma jednej, uniwersalnej odpowiedzi. Wynika to z faktu, że na zasięg samochodu wpływają takie czynniki, jak np. warunki drogowe, wybór biegów, ciśnienie w oponach czy nawet obciążenie.

Dlatego w zależności od sytuacji, dwa samochody tego samego modelu mogą pokonać różne odległości, zużywając taką samą ilość paliwa.

To powiedziawszy warto zaznaczyć, że niektóre marki aut wypadają pod tym względem lepiej od innych.

Dla przykładu: na podstawie danych liczbowych modelem z najdłuższym zapasem zasięgu jest Volkswagen Passat. Według obliczeń firmy Compare the Market przejedzie on nawet 120 km, gdy świeci się lampka ostrzegawcza paliwa.

Volvo V40 hatchback i rodzinny Ford Mondeo również dobrze wypadają w tym przedstawieniu. Na rezerwie przejadą nawet 110 km.

Natomiast na przeciwległym krańcu spektrum znajduje się np. BMW M3 o wysokich osiągach i Kia Picanto. Ich rezerwy wystarczą jedynie na nieco ponad 50 km podróży.

Jak widzisz, długość jazdy na rezerwie w dużej mierze zależy od samochodu, którym się poruszasz. W dalszej części artykułu tłumaczymy, dlaczego (mimo wszystko) odraczamy tę praktykę.

Dlaczego lepiej nie jeździć na rezerwie?

Czy można jeździć na rezerwie?

Jak już stwierdziliśmy, pierwszym niebezpieczeństwem jazdy na rezerwie jest bak bez kropli paliwa.

Co prawda przed chwilą tłumaczyliśmy, że gdy kontrolka zacznie migać, masz jeszcze do przejechania co najmniej kilkadziesiąt kilometrów, ale są to tylko suche szacunki. Rzeczywistość może znacznie odbiegać od tego, co przeczytasz w badaniach.

Po pierwsze — wskaźniki paliwa (nawet w najnowocześniejszych samochodach) nie są precyzyjnymi przyrządami pomiarowymi. Ich działanie opiera się na stosunkowo prostej technologii, czyli na poziomie płynu, który jest przekazywany do wskaźnika elektronicznie lub za pomocą metalowych pasków i cewek.

Dlaczego stan paliwa w zbiorniku potrafi spadać lub rosnąć, gdy samochód znajduje się na pochyłości.

Po drugie — wskaźnik paliwa nie zawsze przedstawia stały parametr i zależy od wielu czynników, o których już pisaliśmy (np. sposobu jazdy lub modelu auta).

Wydaje ci się, że przymusowy postój na drodze bez stacji benzynowej w okolicy, to największe wyzwanie, z jakim będziesz musiał się zmierzyć w przypadku pustego baku? Błąd!

Od tego momentu “zabawa” dopiero się zaczyna.

Jazda na rezerwie — diesel

Pusty zbiornik paliwa może spowodować poważne uszkodzenia uszczelek, pomp i wtryskiwaczy w silnikach Diesla. W przypadku braku paliwa są one zmuszone do zasysania powietrza, a nie bogatej, oleistej mieszanki ropy i smaru.

Ponadto w zależności od zastosowanej pompy, w niektórych silnikach wysokoprężnych pusty zbiornik wypełniony powietrzem uniemożliwia przemieszczanie się nowo przybyłego paliwa ze zbiornika do silnika. W efekcie twoje auto nie ruszy.

Gdy do tego dojdzie, konieczna będzie interwencja profesjonalnego serwisu samochodowego.

Jazda na rezerwie — benzyna

W przypadku silników benzynowych rezerwa jest trochę mniej szkodliwa, ponieważ mają one tendencję do „połykania” powietrza w przypadku braku paliwa. Stąd ważne jest, aby akumulator miał wystarczającą pojemność do elektrostartu w celu pobrania nowo przybyłego paliwa.

Do czego jeszcze prowadzi jazda na rezerwie? Konsekwencje tej praktyki wyjaśniamy poniżej.

Czym grozi jazda na rezerwie?

Dlaczego nie warto jeździć na rezerwie?

Jak już wiesz, jazda na rezerwie grozi uszkodzeniem silnika. Jednak to nie jedyne ryzyko, z którym się zmierzysz.

Jazda na rezerwie a pompa paliwa

Paliwo pokonuje drogę ze zbiornika do silnika za pośrednictwem elektrycznej pompy paliwowej.

Kiedy napełniasz bak, paliwo wchodzi do pompy paliwowej przez część zwaną sitkiem i przechodzi przez kolejną okrągłą pompę. Dopiero potem dociera do silnika pompy elektrycznej, aby schłodzić jej miedziane uzwojenia.

Jeśli w samochodzie zabraknie paliwa, uzwojenia są chłodzone przez powietrze. Prowadzi to do przegrzania silnika i finalnie stopienia uzwojeń. Właśnie dlatego wielu ekspertów mówi, że pompa nie powinna pracować na pustym „żołądku”.

To jeszcze nie wszystko.

Poza samym chłodzeniem paliwo smaruje części obrotowe silnika, dzięki czemu zapobiega jego przedwczesnemu zużyciu.

Korozja układu wtryskowego paliwa

Gdy zbiornik paliwa jest pusty, różnica temperatur powoduje skraplanie się pary wodnej, co prowadzi do korozji układu wtryskowego. Konsekwencją takiego stanu rzeczy są problemy z prawidłową pracą silnika.

Należy zwrócić szczególną uwagę na okresy przejściowe, kiedy temperatura w dzień wzrasta powyżej 10, a w nocy spada poniżej 0 stopni Celsjusza. Ryzyko dotyczy przede wszystkim samochodów o pojemności zbiornika do 100 litrów (ale nie tylko).

Problem staje się jeszcze bardziej widoczny w przypadku starszych modeli, których zbiorniki powstały z cyny (w przeciwieństwie do zbiorników współczesnych, które wykonane są z tworzywa sztucznego).

Cyna koroduje i miesza się z paliwem, co bardzo często prowadzi do awarii pompy. Przy dużych prędkościach, które stymulują zwiększony przepływ paliwa przez układ wtryskowy, samochód w końcu może odmówić ci posłuszeństwa.

Zapychanie się filtrów

Wyobraź sobie, że masz butelkę dobrego czerwonego wina. Raczej nie chcesz wypijać resztek, które znajdują się na jej dnie, prawda?

To samo dotyczy samochodów.

Osad jest stałą, która zwiększa się poprzez napełnianie samochodu paliwem. Jednak w przypadku pełnego zbiornika jego stężenie jest nieznaczne.

Dla przykładu: przy pojemności 50 lub 60 litrów, stężenie osadu około 50 ml nie spowoduje żadnych problemów.

Jednak gdy zejdziemy do 5 litrów, stężenie wzrasta dziesięciokrotnie, co zwiększa możliwość pobierania osadu przez silnik.

Tak więc, choć osad jest nieuniknionym składnikiem w każdym zbiorniku, jego stężenie jest mniejsze przy większej ilości paliwa. Zapobiega to zapychaniu się filtrów i pompy elektrycznej.

Natomiast gdy brakuje paliwa, silnik pobiera osad w wysokim stężeniu z dna zbiornika. Tym samym znacznie wzrasta ryzyko zatkania filtrów i pompy elektrycznej. W efekcie jazda samochodem staje się coraz trudniejsza, ponieważ silnik nie potrafi pobrać odpowiedniej ilości paliwa.

Jeżdżenie na rezerwie — jak się zachować?

Niski poziom paliwa

Nadal zdarza ci się jazda na rezerwie? Gdy następnym razem zobaczysz kontrolkę paliwa, trzymaj się następujących wskazówek:

  • Jedź ekonomicznie, najlepiej z prędkością od 64 do 80 kilometrów na godzinę, (oczywiście tam, gdzie jest to dozwolone). Ponadto unikaj gwałtownego hamowania i przyspieszania.
  • Utrzymuj prędkość, przy której silnik będzie pracował w zakresie od 2000 do 3000 obrotów na minutę.
  • Wyłączaj silnik podczas postojów w celu oszczędzania paliwa. Jednak rób to tylko wtedy, gdy postoje trwają dłużej niż minutę. Wynika to z faktu, że uruchomienie samochodu zużywa mniej więcej tyle paliwa, co minuta pracy silnika przy 2500 obr./min.

Zalecamy także, abyś poważnie traktował kontrolkę rezerwy. Jej rolą jest zwrócenie twojej uwagi na ryzykowny niedobór paliwa. Właśnie z tego powodu najpierw mruga, a nie świeci ciągle.

Czy można jeździć na rezerwie? Podsumowanie

Rezerwa w samochodzie

Teraz już wiesz, czy jazda na rezerwie szkodzi. Odkładanie obowiązków związanych z napełnianiem zbiornika paliwa, zwłaszcza gdy jego zawartość jest bardzo niska, może przynieść bardzo nieprzyjemny skutek.

Nieraz takie zaniedbania kończą się koniecznością poniesienia dużo większych kosztów (usługa holowania, naprawa i wymiana części) niż w przypadku, gdy regularnie napełniasz bak.

Dlatego nie ma żadnego zysku, który niosłaby ze sobą jazda na rezerwie. Skutki natomiast mogą być katastrofalne.

Napisane przez Fabian Koziołek

Absolwent Uniwersytetu Śląskiego, gdzie zdobył tytuł magistra
filozofii. Akademicka droga ukształtowała w nim głębokie zrozumienie dla
złożoności świata, co odnajduje także w motoryzacji — dziedzinie, którą
od lat opisuje. Jako autor artykułów motoryzacyjnych (i nie tylko) łączy
precyzję faktów z filozoficznym zacięciem do poszukiwania głębszych
znaczeń i trendów.

Szczególnie upodobał sobie kultowe marki, takie jak Ford Mustang i
Ferrari, które łączą w sobie siłę, styl i innowacyjność — dla autora
wartości kluczowe zarówno w motoryzacji, jak i w życiu.

Prywatnie prowadzi poczytnego bloga o wszystkim, co męskie. Ponadto
zgłębia tajniki sztucznej inteligencji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Czym jest porpoising, czyli co łączy morświny z bolidami Formuły 1?

Samochód traci moc podczas jazdy? Sprawdź, co może być tego przyczyną!