in

Samochody elektryczne — co warto o nich wiedzieć?

Na polskich drogach pojawia się coraz więcej samochodów elektrycznych. Ludzie interesują się nimi z różnych względów. Niektórych przyciąga aura nowości, innych potencjalna oszczędność, a jeszcze inni zwracają uwagę na ekologiczny aspekt tego typu pojazdów.

Jednak mimo coraz większego zainteresowania tematem, dla wielu osób samochód elektryczny wciąż jest tajemnicą.

Jeśli zaliczasz się do tej grupy, jesteś we właściwym miejscu. Dowiesz się m.in. czym jest samochód elektryczny? Jak działa? Jak się nim jeździ? Gdzie i jak się go ładuje oraz jaki jest tego koszt?

Odpowiedzi na te i inne pytania poznasz, gdy przeczytasz artykuł.

Co to jest samochód elektryczny? Jak działa?

Jak sama nazwa wskazuje, samochód elektryczny to pojazd, który zamiast tradycyjnej jednostki spalinowej posiada silnik elektryczny. Nie ma tu płynnego paliwa, które przemienia się w ruch wskutek wyzwolenia wybuchu w cylindrze. Jest za to prąd. Trafia on do zwojów przewodzących, które tworzą pole magnetyczne. W nim znajduje się wirnik, który kręci się i w ten sposób generuje ruch.

Oczywiście istnieje też różnica pod względem magazynowania energii dla silnika.

W tradycyjnym samochodzie znajdziesz bak na paliwo. Zaś w elektrycznym jest akumulator, który przechowuje prąd. Budową przypomina akumulatory znane nam z komórek lub laptopów, ale — jak możesz się domyślać — jest odpowiednio większy.

Ciekawostka! Silnik elektryczny zajmuje mniej miejsca i jest lżejszy od spalinowego. Za to akumulator jest znacznie większy i cięższy od baku na paliwo.

Jaki samochód elektryczny wybrać?

Przymierzasz się do zakupu auta elektrycznego? W takim razie zwróć uwagę na kilka istotnych kwestii, mianowicie:

  • zasięg,
  • pojemność baterii i oczywiście
  • cenę.

Dwa pierwsze punkty łączą się ze sobą. Zazwyczaj jest tak, że im większy akumulator, tym więcej przejedziesz na jednym ładowaniu. Jednak całkowity zasięg samochodu waha się w zależności od technologii, którą producent zastosował w silniku. Lepsze, bardziej ekonomiczne modele przejadą więcej na tej samej ilości prądu niż ich tańsze odpowiedniki.

Skoro już przy cenie jesteśmy…

Ile kosztuje najtańszy samochód elektryczny?

Cena „elektryka” w dużej mierze zależy od pojemności baterii i zasięgu. Wpływ na finalną kwotę ma również moc silnika oraz udogodnienia, które znajdziesz wewnątrz — tak samo jak w tradycyjnym spalinowym aucie.

Jednak auto elektryczne to wciąż nowość, przez co jest znacznie droższe niż model spalinowy o podobnej mocy. Nawet w przypadku najtańszych propozycji przygotuj się na wydatek zbliżony do sumy 100 tys. złotych.

Poniżej znajdziesz kilka przykładowych modeli, które uchodzą za najtańsze w Polsce:

  • Skoda CITIGOe iV – 82 050 zł (zasięg: 260 km; moc silnika: 82 KM i 212 Nm; pojemność akumulatora: 36,8 kWh);
  • Smart EQ fortwo – 96 900 zł (zasięg: 135 km; moc silnika: 60 KM i 160 Nm; pojemność akumulatora: 17 kWh);
  • Volkswagen e-up! – 97 990 zł (silnik i akumulator dokładnie taki sam, jak w skodzie);
  • Smart EQ forfour 98 400 zł (czteroosobowy odpowiednik poprzedniego smarta);
  • Renault ZOE R135 – 118 900 zł (zasięg: 386 km; moc silnika: 135 KM i 245 Nm; pojemność akumulatora: 54,7 kWh).

Jak widzisz, nie są to tanie zabawki.

Jak prowadzi się auto elektryczne?

Pod względem prezencji samochód elektryczny nie różni się praktycznie niczym od spalinowego — zarówno od zewnątrz, jak i wewnątrz. Jednak podczas jazdy zauważysz już kilka istotnych zmian.

Gdy uruchomisz silnik, nie usłyszysz żadnego dźwięku. Również podczas jazdy panuje cisza, dzięki czemu podróż jest bardziej komfortowa.

Co więcej, moc spływa do kół jednostajnym strumieniem. Sprawia to, że nie istnieje opóźnienie, które znasz ze zwiększania obrotów czy zmiany biegów. Większość samochodów elektrycznych i tak posiada tylko jedno przełożenie.

Z tego powodu lepsze modele elektryków cechują się wyjątkowo dobrym przyspieszeniem. Wynik rzędu 3-4 sekundy do setki to u nich norma.

Niestety są też minusy.

Samochody elektryczne zwykle mają większy ciężar od spalinowych, przez co mogą być gorsze w prowadzeniu (ale nie jest to reguła). Ponadto nawet w lepszych modelach nie nacieszysz się szybką jazdą. W codziennej podróży ekspresowo nauczysz się oszczędzać zasięg, a to wiąże się z delikatniejszym traktowaniem pedału gazu.

Gdzie naładować samochód elektryczny?

Zrobisz to nawet w domu. Wystarczy, że podłączysz odpowiedni kabel do standardowego gniazdka sieci elektrycznej — podobnie jak w przypadku wszystkich innych urządzeń na prąd. Jednak ten sposób ma minus, którym jest szybkość ładowania. Standardowe gniazdko to mało wydajne rozwiązanie, ponieważ każda godzina ładowania odpowiada ok. 10-15 km zasięgu jazdy. Oznacza to, że w ciągu nocy naładujesz do pełna co najwyżej akumulator małego samochodu.

Dużo bardziej wydajne jest gniazdko 16A (zwykle w kolorze czerwonym), które często znajduje się w garażu. Dzięki niemu w godzinę uzupełnisz energię na ok. 50 km jazdy.

Jest jeszcze jedno gniazdo — 32A, które ma trochę większy rozmiar i podwójną moc poprzednika. Znajdziesz je przede wszystkim w hotelach oraz na stacjach ładowania pojazdów. Gdy podłączysz samochód do takiego gniazda, w godzinę uzupełnisz 100 km zasięgu, a czasem nawet więcej (zależy od mocy danej stacji)

Jak ładować samochód elektryczny?

Niestety w mniejszych miejscowościach stacji ładowania wciąż jest bardzo mało lub nie ma ich wcale. Dlatego jako właściciel samochodu elektrycznego, który mieszka w takiej okolicy, chcąc-nie-chcąc będziesz skazany na ładowanie akumulatora w domowym gniazdku.

Najlepiej rób to w nocy, kiedy taryfa opłat jest niższa.

Pamiętaj jednak, że samochody różnych producentów mają różne rozwiązania. Nie zawsze będą pasowały do każdej ładowarki czy stacji ładowania.

Czas ładowania samochodu elektrycznego

Jak już się pewnie domyślasz, czas ładowania zależy od mocy, którą posiada dana ładowarka. W zwykłym gniazdku w ciągu nocy naładujesz samochód z małym akumulatorem, ale w przypadku większych pojemności będziesz potrzebować co najmniej dwóch takich sesji.

Dużo lepszym rozwiązaniem są wspomniane już gniazdka 16A, które skracają czas ładowania do kilku godzin dla małych aut. W ciągu nocy może nawet uda ci się w pełni uzupełnić energię w bardziej pojemnym modelu.

Ostatnią i najszybszą opcją są wysokoprzepustowe gniazda na stacjach ładowania. Za ich pomocą już w pół godziny uzupełnisz nawet 80% baterii. Niestety wciąż jest ich zbyt mało na terenie Polski.

Koszt ładowania samochodu elektrycznego

W Polsce za 1 kW prądu płacimy około 57 groszy. Jeśli posiadasz np. Renault Zoe (pojemność akumulatora: 40 kW), naładujesz go do zasięgu 320 km za około 23 zł. To wyjątkowo niska cena nawet w porównaniu do najtańszych samochodów benzynowych.

Weźmy dla przykładu jakikolwiek model, który spala 5,5 l benzyny na 100 km. Za przejechanie tego samego dystansu zapłacisz ok. 100 zł.

Wynika z tego, że na samochodzie elektrycznym oszczędzasz 77 zł.

Co więcej, akumulator z samochodu elektrycznego posłuży ci jako dodatkowe źródło energii. Podłączysz do niego np. pralkę i zrobisz pranie. Ponadto możesz w nim magazynować nadwyżkową energię z paneli fotowoltaicznych.

Czy samochód elektryczny jest bezpieczny?

Tak, nawet bardziej bezpieczny niż auto spalinowe. Każdy „elektryk” posiada sztywną, wytrzymałą konstrukcję, której podzespoły znajdują się w korzystniejszych miejscach. Pod maską nie ma dużego silnika spalinowego, więc nie ma ryzyka, że podczas wypadku przemieści się w stronę kabiny.

W elektryku nie znajdziesz też żadnych łatwopalnych paliw czy olejów.

„A co z ładowaniem?” — zapytasz.

Ono też cechuje się najwyższym poziomem bezpieczeństwa. Nawet w trudnych warunkach pogodowych (deszcz/śnieg) bez obaw naładujesz samochód. System ładowania niezależnie od modelu posiada kilka poziomów zabezpieczeń, które chronią kierowcę przed nieprzyjemnymi incydentami.

Ile wynosi ulga na samochody elektryczne?

Jako że polski rząd przyjął ustawę o elektromobilności, każdy zainteresowany kupnem samochodu elektrycznego skorzysta z różnych ulg. Najważniejszą z nich jest państwowa dotacja na zakup pojazdu. Występuje w trzech odmianach:

  • Zielony samochód — dotacja do 15% wartości samochodu (maks. 18 700 zł), ale cena auta nie może być wyższa niż 125 tys. zł;
  • Koliber — dotacja dla zawodowych kierowców (np. taksówkarzy) do 20% wartości samochodu (maks. 25 tys. zł), ale cena wozu nie może być większa niż 150 tys. zł;
  • eVAN — dotacja do samochodów dostawczych (maks. 70 tys. zł).

Istnieje jednak duża szansa, że w powyższych programach nastąpią zmiany. Przede wszystkim z powodu małego zainteresowania obywateli (jedynie kilkaset osób skorzystało z dotacji).

Przyczyną takiego stanu rzeczy jest prawdopodobnie maksymalny limit wartości samochodu. Znacznie ogranicza wybór wśród dostępnych modeli, szczególnie w przypadku kierowców prywatnych.

Dodatkowe przywileje dla samochodów elektrycznych

Dzięki ustawie o elektromobilności również poruszanie się autem elektrycznym jest wygodniejsze i tańsze. Jako właściciel takiego pojazdu możesz korzystać z pasów jazdy dla autobusów, co pozwoli ci uniknąć miejskich korków. Ponadto jesteś zwolniony z opłat w strefach płatnego parkowania.

Masz też możliwość wyróżnienia się z tłumu. W jaki sposób? Każdy nowo zarejestrowany samochód elektryczny może jeździć na specjalnych, zielonych tablicach.

Czy warto kupować pojazdy elektryczne? Podsumowanie

Mimo że narracja związana z ochroną środowiska powołuje do życia coraz to nowsze ulgi i przywileje dla rozwiązań ekologicznych, a samochody elektryczne mają wiele zalet, to wciąż za mało dla kierowców.

Przede wszystkim odstrasza wysoka cena tego typu aut. Co prawda w codziennym użytkowaniu są tańsze, ale wstępny wydatek dla wielu ludzi jest barierą nie do przejścia.

Kolejną wadą, przynajmniej w Polsce, jest mała liczba specjalistycznych stacji ładowania. Zmusza to do korzystania z mało wydajnych gniazdek domowych i ogranicza możliwości, jeśli chodzi o dalekie podróże.

Komfort jazdy i ekologia mało interesują kierowców, którzy muszą wydać ok. 100 tys. zł na najsłabszy model samochodu. Jakby tego było mało, podczas jazdy bez przerwy zerkają na pozostały zasięg, bo do domu daleko, a do najbliższej stacji ładowania jeszcze dalej.

A co ty sądzisz o „elektrykach”? Podziel się swoją opinią w komentarzach!

Written by Fabian Koziołek

Absolwent Uniwersytetu Śląskiego, gdzie zdobył tytuł magistra
filozofii. Akademicka droga ukształtowała w nim głębokie zrozumienie dla
złożoności świata, co odnajduje także w motoryzacji — dziedzinie, którą
od lat opisuje. Jako autor artykułów motoryzacyjnych (i nie tylko) łączy
precyzję faktów z filozoficznym zacięciem do poszukiwania głębszych
znaczeń i trendów.

Szczególnie upodobał sobie kultowe marki, takie jak Ford Mustang i
Ferrari, które łączą w sobie siłę, styl i innowacyjność — dla autora
wartości kluczowe zarówno w motoryzacji, jak i w życiu.

Prywatnie prowadzi poczytnego bloga o wszystkim, co męskie. Ponadto
zgłębia tajniki sztucznej inteligencji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Jakie jest najbrzydsze auto świata? Ranking najbrzydszych samochodów

Hamowanie silnikiem — jak to robić i czy w ogóle warto?