w

Gokarty — to od nich zaczynają przyszli kierowcy Formuły 1

Karting od lat uważany jest za pierwszy krok na drodze do kariery kierowcy wyścigowego. Jest w tym sporo prawdy – analiza biografii wielu mistrzów pokazuje, że już jako kilkuletnie dzieci, często w wieku zaledwie 4 lat, odkrywali swoją pasję do motorsportu. Warto jednak zauważyć, że w dzisiejszych czasach niektórzy kierowcy decydują się pominąć ten etap w swojej drodze na szczyt.

Fenomen prostoty

Niezbędne elementy potrzebne do simracingu

Mimo że gokarty dają sporo możliwości rozwoju i są świetnym sprzętem do nauki jazdy, to też dla niektórych oznaczają barierę. Cały sezon za granicą i rywalizacja z najlepszymi wymagają sporych nakładów finansowych. Dlatego też być może sporo talentów przepada na samym początku motorsportowej drogi. Przeważnie młodzi zawodnicy wyjeżdżają do Włoch albo Wielkiej Brytanii, gdzie stawka jest najmocniej obsadzona. To sprawiło, że niektórzy szukają innych dróg.

Jedną z takich alternatyw jest simracing – wyścigi wirtualne. Ta forma rywalizacji umożliwia rozpoczęcie kariery przy minimalnych nakładach finansowych. Wystarczy kierownica i komputer, by zacząć. Z czasem proste stanowiska gamingowe ewoluują w zaawansowane symulatory, pozwalając zawodnikom na doskonalenie umiejętności. 

Co więcej, sukcesy w simracingu niejednokrotnie przyciągają uwagę zespołów wyścigowych, które zapraszają najlepszych graczy do testów w realnym świecie. Przykładem takiej ścieżki jest GT Academy — inicjatywa łącząca świat wirtualny z realnym motorsportem. Dzięki niej zawodnicy, jak Jann Mardenborough, mieli szansę zadebiutować w profesjonalnych wyścigach. Historia jego kariery, przedstawiona w filmie Gran Turismo z 2023 roku, obrazuje drogę od symulatorów do podium w prestiżowym wyścigu 24h Le Mans.

Karting jako fundament kariery w Formule 1

Choć przypadek Mardenborough był przełomowy, niewielu kierowców z wirtualnego świata zdołało osiągnąć szczyt motorsportu, jakim jest Formuła 1. To wciąż domena zawodników, którzy swoją karierę rozpoczynali od kartingu. Ta forma rywalizacji już od najmłodszych lat przygotowuje kierowców do wyzwań, takich jak przeciążenia czy prowadzenie aktywnego trybu życia, kluczowego w dalszych etapach kariery.

Nieprzypadkowo to właśnie karting był wspólnym mianownikiem takich legend jak Ayrton Senna, Michael Schumacher, Fernando Alonso, Robert Kubica, Lewis Hamilton czy Max Verstappen. Ich sukcesy pokazują, że tradycyjna ścieżka przez karting wciąż pozostaje niezastąpionym fundamentem w motorsporcie.

Karting „produkuje” kierowców wyścigowych w szybkim tempie.

Największy przełom w swojej karierze osiągnął obecny mistrz świata Formuły 1, Max Verstappen. Holender w 2013 roku rywalizował jeszcze w kartingu, by już rok później przejść do Europejskiej Formuły 3, gdzie od razu stał się konkurencyjnym zawodnikiem. 

Co warte podkreślenia, Verstappen ominął etapy takie jak Formuła Renault 2.0 czy Formuła 4, które dla wielu kierowców stanowią kluczowe szczeble rozwoju. Jego imponujące wyniki w pierwszym sezonie wyścigów bolidami przyciągnęły uwagę szefów zespołów Formuły 1, co otworzyło mu drogę do najwyższej kategorii motorsportu.

Red Bull zaskoczył świat, ogłaszając debiut 17-latka w królowej motorsportu już w sezonie 2015. Natomiast jeszcze we wrześniu 2014 r. Verstappen sprawdził się w bolidzie F1. Sam musiał być bardzo zaskoczony, że równo rok wcześniej był jeszcze na pierwszym etapie. Jak się okazało, wczesny awans przez 2 kategorie był słuszny, bo dziś mówimy już o 3-krotnym MŚ. 

Max Verstappen staje się coraz trudniejszy do pokonania, ponieważ mimo urlopu żyje on motorsportem niemalże 24 godziny na dobę. Jak nie sprawdza innych maszyn, to rywalizuje też wirtualnie.

Jazda gokartem może sprawić, że poczujesz to, co kierowca F1 czuł mając kilka lat. Jest to świetny sposób na adrenalinę, poczucie rywalizacji i odcięcie się od codzienności. W dodatku tego może spróbować każdy.

Napisane przez Adrian Drozdek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Wiek to tylko liczba? Najstarsi w F1 – od legend do współczesnych mistrzów