w , , , , ,

Premiery samochodowe 2021, których nie możesz przegapić!

2021 rok jest i będzie bardzo obfity, jeśli chodzi o premiery samochodowe. Spodziewaj się nie tylko nowych odsłon znanych i lubianych serii, ale również zupełnie nowych modeli, które mają za zadanie podbić serca fanów motoryzacji.

Wieści o niektórych nowościach prawdopodobnie obiły ci się już o uszy, bo samochody były przedstawiane na różnych galach. Natomiast inne modele to wciąż duże niespodzianki, o których piszemy ze znacznym wyprzedzeniem.

Przeczytaj artykuł, a poznasz je wszystkie.

Odsłony osobowe, SUV-y, supersamochody, elektryki — w treści znajdziesz wszystko, co koncerny motoryzacyjne mają do zaoferowania.

Seryjne samochody — premiery 2021

W tej grupie zebraliśmy modele, które albo kontynuują tradycyjne serie marek samochodowych, albo oferują nową jakość w segmencie samochodów osobowych.

Już teraz zdradzamy, ze jest w czym wybierać.

BMW 2 Coupe

premiery samochodowe 2021

Nowa wersja coupe serii 2 ze stajni BMW to materializacja wszystkich najważniejszych cech tej marki. Potwierdza to fakt, że konstrukcja tego modelu bardzo mocno bazuje na aktualnie dostępnej serii 3.

Co to oznacza?

Przede wszystkim napęd na tylne koła, z możliwością rozbudowy do obu osi (ta wersja będzie nieco droższa). Ponadto BMW 2 Coupe oferuje możliwość instalacji 6-cylindrowego silnika tak jak Pan Bóg przykazał, czyli w rzędzie. Na tej jednostce będą jeździły wszystkie modele od M240i w górę.

Kiedy możesz spodziewać się premiery modelu?

Podobno trafi do salonów BMW już po wakacjach.

Cupra Leon

Młodziutka marka Cupra zaprezentuje w tym roku swoją wersję Leona, która ma cechować się bardziej sportowym charakterem w porównaniu do pierwowzoru — Seata Leona. Samochód będzie dostępny w dwóch wariantach:

  • e-Hybrid (w wersji plug-in);
  • benzynowej (kilka opcji).

Jeśli chodzi o wariant hybrydowy, pod maską znajdziesz 1,4-litrowy silnik i 13 kW baterię, co daje łącznie 242 KM. Samego prądu wystarczy ci na przejazd 51 km.

Jeśli zaś chodzi o wariant benzynowy, silniki będą miały moc 300 i 310 KM.

Kiedy auto pojawi się w sprzedaży?

Już na dniach. Z tego co wiemy, poza porządną jednostką napędową dostarcza kierowcy także wielu nowoczesnych rozwiązań (m.in. aktywny tempomat, adaptacyjne zawieszenie czy rozpoznawanie znaków).

Dacia Sandero

Dacia postanowiła odświeżyć model Sandero, co prawdopodobnie zadowoli wielu Polaków (poprzednia wersja była jednym z najchętniej kupowanych samochodów w krajowych salonach). Duży wpływ na popularność modelu miała oczywiście przystępna cena. Za nowiutkiego Sandero zapłacisz jedynie nieco ponad 40 tys. złotych.

Jednak to nie wszystko, czym model Dacii może się pochwalić.

Mimo że samochód wygląda kompaktowo, w środku jest bardzo przestronny. Ponadto prowadzi się go całkiem komfortowo.

Jeśli zaś chodzi o dostępne wersje, będą dwie:

  • benzyna albo
  • benzyna+LPG.

Oprócz tego nabywca może się zdecydować na skrzynię manualną lub CVT.

Jeśli zaś chodzi o wyposażenie, też nie ma biedy. W środku znajdziesz m.in. automatyczną klimatyzację, system multimedialny z 8-calowym ekranem i kilka innych współczesnych rozwiązań.

Hyundai i20 N

I20 N ma być odpowiedzią na hot hatcha, którym niedawno pochwalił się Ford, czyli Fiestę ST. Koreański producent zdradził, że przy projektowaniu samochodu inspirował się rajdami WRC, co widać nie tylko w wyglądzie, ale również pod maską.

Czego możesz się spodziewać?

1,6-litrowego silnika o mocy 210 KM z przednim napędem. Do tego manualna skrzynia biegów i obietnica, że sięgniesz 100 km na liczniku w niecałe 6,8 sekundy. Co ciekawe, w aucie ma się znaleźć opcjonalna szpera.

Kiedy przewidywana data premiery?

Wiosną 2021 roku.

Mercedes C klasa

Kiedy Mercedes zaprezentował klientom pierwszy samochód klasy C, model odniósł ogromny sukces. Wedle danych zdecydowało się na niego ponad 2,5 miliona kierowców z całego świata.

Jakie są prognozy dla jego nowszej wersji z 2021 roku?

Przynajmniej równie dobre. Nowa C klasa oferuje praktycznie wszystko to, co poprzednia, ale w sportowej odsłonie. Bardziej drapieżny design ma zachęcić tych klientów, którzy wcześniej wybierali BMW serii 3.

Co więcej, pierwsi testerzy zdradzają, że nowa C klasa jest bardzo komfortowa w prowadzeniu i ma bardziej przestronne wnętrze.

Samochód pojawi się w wersji hybrydowej. Przy tej okazji warto zwrócić uwagę na baterię, na której kierowca podobno przejedzie aż 100 km.

Volkswagen Golf R

Nowy Golf R to nadal to samo, co pokochaliśmy w poprzednich modelach — mały, dobrze wyposażony i wyjątkowo szybki samochód. Co ciekawe, wersja z 2021 roku szykuje kierowcom niespodziankę w postaci dodatkowych 20 KM.

W efekcie dobrze znany 2-litrowy silnik może się pochwalić aż 316 KM, co pozwala rozpędzić się do setki w niecałe 5 sekund!

Jeśli zaś chodzi o dostępne opcje, nowego Golfa R zobaczysz w wersji z sześciobiegową skrzynią manualną lub siedmiobiegową skrzynią DSG. Od poprzednika różni się też tym, że ma napęd na obie osie.

Premiery aut 2021 — supersamochody

Oprócz premier samochodów osobowych, które często spotkasz na drogach, rok 2021 obfituje również w nowe propozycje z segmentu supersamochodów. Potężne silniki, zawrotne prędkości, piękny design — to wszystko znajdziesz poniżej.

BMW M3

To już ósma generacja BMW M3. Jeśli trochę siedzisz w temacie, prawdopodobnie zauważysz, że nowy model ma grill (albo „nozdrza” — jak mówią szydercy) rodem z serii 4.

To jednak nie koniec wyraźnych zmian.

Dla wielu zaskoczeniem był fakt, że ósma M3 opcjonalnie może mieć napęd na dwie osie. Technologia jest podobna do tej, którą zobaczysz w M5. Napęd działa na cztery koła, ale z łatwością wyłączysz dodatkową oś.

Co pod maską?

3-litrowy, rzędowy silnik 6-cylindrowy wyposażony w twin-turbo. Będzie dostępny w dwóch wersjach: 480 lub 510 KM. W ile do setki? Słabszy w 4,2 sekundy, silniejszy w 3,9 sekundy.

Jeśli zaś chodzi o skrzynię biegów, kupujący ma do wyboru dwa rozwiązania:

  • 6- stopniowa skrzynia manualna lub
  • 8-stopniowa skrzynia Steptronic (z opcją ręcznej zmiany dźwignią lub łopatkami).

Ferrari Roma

Zdjęcie autorstwa John Kalinga/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Mimo że Ferrari Roma zadebiutowała jeszcze w poprzednim roku, dopiero w 2021 trafiła do sprzedaży. To włoskie superauto wyróżnia się przede wszystkim tym, że w przeciwieństwie do innych modeli marki nie czerpie inspiracji z bolidów F1.

Zamiast tego Roma zawdzięcza swój design wersjom GT z lat 50. i 60.

Zupełnie nowe nadwozie wygląda naprawdę dobrze — widać, że projektanci postawili tym razem na komfort i wyrafinowanie. Oczywiście przy pracy nie zapomnieli o tym, co wyróżnia superauta, czyli o odpowiednio mocnej jednostce napędowej.

Co za cacko znajdziesz pod maską?

Silnik V8 o mocy 612 KM.

McLaren Artura

Zdjęcie autorstwa Liam Walker/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Jeśli chodzi o premiery superaut w 2021 roku, McLaren Artura jest jedną z tych, na którą warto czekać. Mimo że nie znamy jeszcze wszystkich szczegółów odnośnie samochodu, już wiemy, że w założeniu ma być technologicznym arcydziełem.

Co to oznacza?

Przede wszystkim hybrydowy napęd o mocy 671 KM, dzięki któremu Artura będzie cieszył się przyspieszeniem nie z tej ziemi. Producent zdradza, że kierowca sięgnie 100 km/h na liczniku w zaledwie 3 sekundy, a 200 km/h w nieco ponad 8 sekund. Coś niesamowitego.

Jednak to jeszcze nie wszystko, czym może pochwalić się nowe cacko McLarena.

Producentowi zależy także na ekologii, więc i pod tym kątem projektował samochód. Efekt? Bardzo niska emisyjność. Artura spala ok. 5,5 litra benzyny na 100 km, a pomiary wskazują, że emisja CO2 wynosi tylko 129 g/km.

No dobra, jest się czym chwalić, ale czy nazwalibyśmy to technologicznym arcydziełem?

Jeszcze nie. Technologiczne arcydzieło widać dopiero w budowie auta. McLaren obniżył jego wagę o 25% pozbywając się m.in. okablowania. Zamiast tego Artura posiada pokładową chmurę danych, do której mają dostęp wszystkie podzespoły.

Co więcej, nowy projekt opon zakłada, że w każdej z nich znajdzie się mikroczip, który przesyła dane do komputera pokładowego. Ten zaś dzięki zebranym informacjom dostosuje pracę ogumienia (np. zoptymalizuje kontrolę trakcji).

Wygląda na to, że już tej jesieni czeka nas prawdziwe motoryzacyjne science-fiction, tyle że bez fiction.

Mercedes AMG One

„Silnik rodem z Formuły 1 na zwykłych ulicach? Czemu nie?” — prawdopodobnie pomyślał Mercedes, gdy projektował AMG One.

W samochodzie rzeczywiście znajduje się jednostka napędowa rodem z bolidu. Silnik ma 1,6 litra i wsparcie silnika elektrycznego, co łącznie daje moc 989 KM. Jeśli dodamy, że do 200 km/h AMG One rozpędzi się w niecałe 6 sekund, trudno nie wpaść w podziw.

Podobno wszystkie 250 egzemplarzy jest już zamówione. Na ulicach prawdopodobnie pojawią się jeszcze w tym roku.

Peugeot 508 Sport Engineered

Przyjrzyjmy się kolejnej sportowej hybrydzie (gatunek w ostatnich czasach bardzo popularny), tym razem ze stajni Peugeota.

Co ma do zaoferowania francuz?

Pod maską znajdziesz turbodoładowany silnik 1,6 litra i dodatkowy motor elektryczny, które łącznie składają się na 355 KM mocy. To wystarczy, aby czas do setki wyniósł niecałe 5,2 sekundy.

Oczywiście hybrydowy silnik pozwala także na spokojniejszą jazdę. Na samym elektryku przejedziesz do 42 km, co w zupełności wystarczy na wypad po zakupy lub przemieszczanie się po mieście.

Porsche 911 GT3

Nowe superauto Porsche to nie rewolucja względem poprzedniego modelu, ale za to oferuje wiele ciekawych usprawnień.

Czego możesz się spodziewać?

Wygrywającego składu się nie zmienia, więc pod maską wciąż gości świetny, 4-litrowy silnik. Jednak tym razem ma jeszcze więcej mocy, bo aż 510 KM. Do zestawu dochodzi 2-sprzęgłowa, 7-stopniowa skrzynia biegów.

Efekt? 100 km/h w 3,4 sekundy.

911 GT3 cechuje się również nową sylwetką. Porsche postawiło na jeszcze większą aerodynamikę, dzięki czemu podczas jazdy auto jest bardziej dociskane do asfaltu.

Model miał premierę w maju i — jak można się było spodziewać — jazda nim jest wyjątkowo komfortowa.

Alfa Romeo Guilia GTA

Wedle Włochów nowa Guilia ma być skrupulatnie przygotowanym superautem do codziennego użytku.

Co to oznacza w praktyce?

Przede wszystkim mocne silniki (510 KM w GTA oraz 540 KM w GTAm) oraz kuracja odchudzająca (nowa Guilia będzie ważyła 100 kg mniej). Oczywiście przekłada się to na osiągi, bo samochód do setki rozpędzi się w niecałe 3,6 sekundy.

Mimo że fani marki zachwycili się premierą, powstanie tylko 500 sztuk tego modelu. Co ciekawe, do każdego samochodu Włosi dołączają kask Bell, kombinezon, rękawiczki i buty oraz kurs nauki jazdy w Alfa Romeo Driving Academy.

Samochód miał swoją prezentację już w 2020, ale pierwsze egzemplarze trafią do klientów w połowie 2021 roku.

Ford Mustang Mach 1

Dobra wiadomość dla fanów superaut z pędzącym koniem na grillu. Najnowsza odsłona Forda Mustanga wreszcie trafi do Europy.

Odświeżony wygląd, który zapewnia o 22% większy docisk aerodynamiczny niż Mustang GT, potężny silnik 5.0 V8 o mocy 460 KM i dodatkowe usprawnienia techniczne — to wszystko ma sprawić, że Mustang Mach 1 będzie najszybszym i najwygodniejszym w prowadzeniu seryjnym Mustangiem w historii.

Co ciekawe, będzie dostępny w dwóch wersjach:

  • z 6-stopniową manualną skrzynią biegów lub
  • (opcjonalnie) z automatyczną, 10-stopniową przekładnią.

Premiery samochodowe 2021 — SUV-y

Samochody z tego gatunku cieszą się coraz większym zainteresowaniem, więc nic dziwnego, że w 2021 roku pojawi się ich na rynku całkiem sporo. My wybraliśmy kilka najciekawszych propozycji, które znajdziesz poniżej.

Alfa Romeo Tonale

Nowy SUV Alfy bardzo spodobał się krytykom oraz indywidualnym klientom, mimo że wciąż nie wiemy o nim wiele.

Wedle dostępnych informacji Tonale ma być zbudowany na tej samej platformie, co m.in. Jeep Compass. Ponadto ma oferować dwie wersje napędu: na przednią lub obie osie oraz kilka wersji silnikowych. Do wyboru będą klasyczne jednostki benzynowe i diesle, a ponadto hybrydy miękkie i plug-in.

Więcej informacji o Tonale usłyszymy jeszcze w tym roku.

Audi Q4 e-Tron

Elektryczny SUV ze stajni Audi. Brzmi ciekawie?

Q4 e-Tron będzie bazował na modułowej platformie MEB od Volkswagena, przez co technicznie będzie bardzo zbliżony do ID.4 oraz Skody Enyaq. Pojawi się w kilku wersjach, różniących się między sobą mocą.

Ta najpopularniejsza, z jednostką o mocy 204 KM, będzie miała przyspieszenie 8,5 sekundy do 100 km/h oraz pozwoli przejechać blisko 500 km na jednym ładowaniu.

Co ciekawe, elektryczny SUV Audi ma mieć bardzo rozsądną cenę (jak na elektryka marki premium). Producent mówi o 200 tys. złotych.

BMW iX3

BMW nie ustępuje konkurencji i też wypuszcza swojego elektrycznego SUV-a. Ma w tej niszy rywalizować o klientów m.in. z opisywanym wyżej Audi e-Tron oraz Mercedesem EQC.

Co iX3 może ci zaoferować?

Silnik elektryczny o mocy 286 KM, dzięki któremu rozpędzisz się do setki w 6,8 sekundy. Ponadto SUV dysponuje bardzo solidną baterią, która wystarczy na blisko 500 km jazdy.

Co ciekawe, BMW nie podąża szlakiem Tesli, co widać w designie samochodu. Zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz wygląda bardzo podobnie do modeli spalinowych, które znamy od lat. Fani marki odnajdą się w nim od razu.

Kiedy premiera? Pierwsi klienci jeżdżą iX3 już od stycznia.

Nissan Qashqai

Zdjęcie autorstwa AutobildEs/Wikimedia Commons/CC BY 3.0

Kolejny model samochodu, który osiągnął niesamowity komercyjny sukces — tym razem ze stajni Nissana. Jako że Qashqai świetnie się sprzedawał, tylko kwestią czasu było, aż usłyszymy o jego nowej wersji.

Czym się wyróżnia?

Nissan tym razem postawił na bardziej sportowy design i przestrzenne wnętrze. Właśnie z tego powodu nowy Qashqai jest nieco większy, niż jego poprzednicy. Cechuje się też większą innowacyjnością, co przejawia się chociażby nowoczesnym systemem ProPilot, który pozwala na półautonomiczne prowadzenie samochodu.

Pod maską znajdziesz popularne ostatnio napędy hybrydowe w różnych konfiguracjach.

Toyota Highlander

Tym razem coś dla fanów dużych samochodów. Toyota przyjmuje już zamówienia na swojego największego SUV-a, który ma prawie 5 metrów długości i pomieści 7 osób.

Po złożeniu dwóch rzędów siedzeń do auta spokojnie zmieścisz 2-osobowy materac!

Highlander będzie dostępny z jednym napędem, czyli hybrydą o mocy 246 KM. Składa się na nią 2,5 litrowy silnik i dwa motory elektryczne na przedniej osi oraz mocny silnik elektryczny na osi tylnej.

Daje to przyspieszenie 8,3 sekundy do setki oraz spalanie na poziomie 6,6 l/100 km.

Jaguar E-Pace

Nowa odsłona popularnego SUV-a Jaguara wyraźnie różni się od poprzedników. Projektanci zafundowali modelowi gruntowny lifting, który ma przyciągnąć większą ilość klientów. Możesz więc spodziewać się świeżego wyglądu zarówno karoserii, jak i wnętrza.

Rozszerzyła się także paleta dostępnych wariantów. Poza tradycyjnymi benzyniakami i dieslami z miękką hybrydą klienci będą mieli do wyboru także pełne hybrydy plug-in.

W przypadku ostatnich mówimy o 1,5 litrowym silniku benzynowym o mocy 200 KM, którego wspiera silnik elektryczny o mocy 109 KM. Bateria ma wystarczać na 55 km nieprzerwanej jazdy.

Kia Sorento PHEV

Najpopularniejszy SUV Koreańczyków w tym roki pojawi się — a jakże — w wersji plug-in. Co nam zaoferuje?

Silnik benzynowy o mocy 180 KM i pojemności 1,6 litra, któremu towarzyszy elektryk o mocy 91 KM. Łącznie dają kierowcy do dyspozycji 265 KM.

Na jednym doładowaniu będzie można przejechać do 57 km.

Dodatkową zaletą jest nowa platforma samochodu. Dzięki niej wewnątrz będzie bardziej przestronnie — z jednej strony pasażerowie będą mieli więcej miejsca, a z drugiej zwiększy się także objętość bagażnika.

Samochody elektryczne — premiery 2021

Artykuł o premierach nie byłby kompletny, gdybyśmy pominęli samochody elektryczne, które w ostatnich latach zdobywają coraz większą popularność. W 2021 roku pojawi się ich na rynku całkiem sporo.

Audi e-tron GT

Elektryczny samochód o dużej mocy? Oczywiście, że tak. W tym roku Audi staje w szranki z Porsche Taycan i Teslą Model S, prezentując swojego e-Trona GT.

Co oferuje kierowcy?

Przede wszystkim tę samą platformę, co Taycan, więc istnieje wiele podobieństw między tymi modelami (np. jeśli chodzi o system akumulatorów). Jednak bardziej interesujący jest silnik.

W podstawowej wersji pod maską znajdziesz jednostkę elektryczną o mocy 477 KM, dzięki której rozpędzisz się do setki w 4,1 sekundy i przejedziesz na baterii aż 487 km. Natomiast mocniejsza wersja posiada silnik elektryczny o mocy 600 KM i przyspieszenie do setki w 3,3 sekundy. Niestety większa moc sprawia, że bateria wystarcza na nieco mniej, bo „tylko” 472 km.

BMW i4

Oznaczanie elektryków niebieskimi akcentami na karoserii staje się chyba nową modą, bo w BMW i4 również je uświadczymy.

Pod maską tego luksusowego wozu pracuje silnik elektryczny 5. generacji. Będzie dostępny w dwóch wersjach:

  • słabszej, o mocy 340 KM i napędem na tylną oś;
  • mocniejszej, z dwoma silnikami — 258 KM na przedniej osi oraz 313 KM na tylnej, co łącznie daje 476 KM mocy systemu.

BMW zadbało również o pojemność baterii. Prądu ma wystarczyć na przejechanie nawet 600 km.

Skoda Enyaq

Premiera ciekawa o tyle, że mamy do czynienia z pierwszym elektrykiem marki Skoda. Tym samym nie powinno nikogo dziwić, że Enyaq będzie technologicznie bardzo podobny do Volkswagena ID.4 (samochody dzielą nawet tę samą platformę).

Jeśli zaś chodzi o jednostkę napędową, elektryk Skody zaoferuje kierowcom moc 177 lub 201 KM, a ponadto bardzo dobry zasięg na jednym ładowaniu — 508 km.

Dodatkowymi zaletami Enyaq są: przestronność, minimalizm i dobre prowadzenie. Minusem natomiast jest fakt, że maksymalna prędkość ma wynosić tylko 160 km/h.

Citroen e-C4

Nowa odsłona C4 będzie dostępna w trzech wersjach, ale tutaj skupiamy się na elektrycznej. Czym się wyróżnia?

Silnikiem o mocy 136 KM, co daje rozpęd do setki w 9,7 sekundy. Jeśli zaś chodzi o baterię, wystarczy do przejechania nawet 300 km.

Jednak nowa odsłona C4 to również zmiany w designie. Mimo że samochód zachowuje charakterystykę kompaktu, projektanci podnieśli nadwozie i zwiększyli prześwit, upodabniając go do SUV-a.

Ciekawe i efektowne rozwiązanie, którego jeszcze nie widzieliśmy.

Cupra El-Born

Dla tych, którzy się nie orientują: Cupra jest nową podmarką Seata. Zaś El-Born będzie jej pierwszym elektrykiem.

Z tego co mówi producent, samochód ma mieć sportowy charakter, co przejawia się chociażby w przyspieszeniu — do 50 km/h w mniej niż 2,9 sekundy. Również swoim designem El-Born ma przypominać, że jest szybkim wozem.

Jeśli zaś chodzi o zasięg na jednym ładowaniu, producent obiecuje przejechanie nawet 500 km.

Póki co trudno o dokładne dane na temat tego modelu. Ma pojawić się na rynku późną jesienią.

Dacia Spring

Zdjęcie autorstwa Ubi-testet/Wikimedia Commons/CC BY 3.0

Dacia obiecała, że Spring będzie najtańszym elektrykiem na rynku. Oznacza to, że nie powinniśmy oczekiwać po tym samochodzie cudów.

Mimo to nie jest tak źle.

Bateria ma wystarczyć nawet na 300 km, jeśli chodzi o jazdę po mieście, a moc silnika (45 KM) pozwoli rozpędzić się do maksymalnie 125 km/h.

Spring trafi do indywidualnych klientów jesienią.

Ford Mustang Mach-E

Zdjęcie autorstwa elisfkc2/Wikimedia Commons/CC BY-SA 2.0

„O co chodzi? Elektryczny Mustang?” — pomyślał pewnie niejeden fan tych superszybkich samochodów. Odpowiedź brzmi: tak!

Ford swoim Mach-E wprowadza trochę emocji do świata spokojnych elektryków. Nowy elektryczny mustang będzie dostępny w trzech wersjach:

  • 258 KM,
  • 285 KM,
  • 337 KM.

Jeśli zaś chodzi o zasięg, w zależności od wariantu na jednym ładowaniu kierowca pokona od 420 do nawet 600 km.

Styl i charakter nie wygląda już tak drapieżnie, bo Mach-E zalicza się do gatunku SUV-ów i nawiązuje do ich klasycznego designu. W środku jest przestronnie, a duży ekran pośrodku deski rozdzielczej umożliwia wygodną obsługę innowacyjnego systemu.

Premiery samochodowe 2021 — kalendarz pełen ciekawostek

Jak widzisz, premiery samochodów 2021 obfitują w wiele interesujących modeli. W artykule zebraliśmy tylko tę ciekawszą część z nich, bo nie sposób byłoby opisać ich wszystkich. Tak czy inaczej każdy powinien znaleźć coś, co go zainteresuje.

Wydaje ci się, że pominęliśmy jakąś interesującą premierę, która zasługuje na miejsce w artykule? Podziel się swoimi sugestiami w komentarzach!

Napisane przez Fabian Koziołek

Absolwent Uniwersytetu Śląskiego, gdzie zdobył tytuł magistra
filozofii. Akademicka droga ukształtowała w nim głębokie zrozumienie dla
złożoności świata, co odnajduje także w motoryzacji — dziedzinie, którą
od lat opisuje. Jako autor artykułów motoryzacyjnych (i nie tylko) łączy
precyzję faktów z filozoficznym zacięciem do poszukiwania głębszych
znaczeń i trendów.

Szczególnie upodobał sobie kultowe marki, takie jak Ford Mustang i
Ferrari, które łączą w sobie siłę, styl i innowacyjność — dla autora
wartości kluczowe zarówno w motoryzacji, jak i w życiu.

Prywatnie prowadzi poczytnego bloga o wszystkim, co męskie. Ponadto
zgłębia tajniki sztucznej inteligencji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Jazda na zderzaku. Jak sobie radzić i zachować bezpieczeństwo na drodze?

Silnik wolnossący czy turbo? Co to jest silnik wolnossący, jak nim jeździć i czym różni się od silnika turbo?